Pokrzywa
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/7 Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.
|
Wysłany: Nie 19:32, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Aż dziw, że nikt tego wiersza jeszcze nie skomentował, bo to bardzo dobry wiersz jest. Trochę tylko pasuje szyk ta pierwsza litera, wielka z jakiegoś powodu, mimo iż cały wiersz jest całkowicie pozbawiony interpunkcji.
Brakuje mi trochę rymów, a szkoda, bo rymowane wiersze w twoim wykonaniu bardziej mi się z reguły podobają. Aczkolwiek ten wiersz, jak zresztą wszystkie twoje, jest bardzo ładny. O ile można tak określić, bo sądząc po treści jest to trochę nieadekwatne określenie. Jest na tyle jasny, żebym była w stanie go zrozumieć, co się chwali, ale nie podaje wszystkiego na tacy. Interpretować też można w sumie różnie, ja sama chyba dwie, chociaż podobne interpretacje mam. Przypomina mi moje relacje rodzinne.
Vampire napisał: | wkrótce się wyprowadzę
zostawiając białą kartkę
jako list pożegnalny |
Pierwsza linijka tego mi się niezbyt podoba. Trochę zbyt wyraźna i zbyt prosta. Nie wiem, czym można byłoby to zastąpić, ale przydałoby się tutaj coś subtelniej wyrażającego tę treść.
Jeżu, pewnie brzmię jak przyćpana.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pokrzywa dnia Nie 19:32, 12 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|