Pokrzywa

Pokrzywa · Wysłany: Sob 22:11, 07 Mar 2009 Temat postu: Pokrzywa

Dzień dobry wieczór. Nie bardzo wiedziałam, gdzie się witać, bo są dwa działy, ale zdecydowałam się tutaj.
Chciałam tu napisać sporo, ale stwierdziłam, że na początek lepiej nie dawać wywodu na temat Różowych Szatanów, hienizmu cętkowanego, obserwowaniu życia wyjątek i dumaniu nad mentalną kwintesencją puszystego ogona.
Mieszkam w Warszawie. Występuję w Internecie jako Malaria, Gryzilepek i sporadycznie jako Raksha Nettle. Marzę o tym, by pewnego dnia wyjść z siebie i stanąć obok, gdyż to dałoby mi możliwość mieszkania jednocześnie w Krakowie i w Finlandii.
Nie przejawiam żadnego talentu w dziedzinie fotografii. Zdjęć robić nie umiem (co najwyżej potrafię się skrzywdzić aparatem), a na zdjęciach wychodzę jak rozjechana jaszczurka, ale i tak jestem ulubioną modelką koleżanek. Chyba przez złośliwość.
Coś tam pogrywam, klawiszowo i strunowo, coś tam podśpiewuję. Coś tam nabazgrzę na kartce. Coś tam napiszę. Takie stworzenie ze mnie, które w cholerę uzdolnień ma, ale żadne nie jest jakieś specjalnie duże. Jedyna dziedzina, gdzie wiem, że uzdolnień na pewno nie mam, to przedmioty ścisłe i logiczne myślenie.
Mam dwa psy i dwóch myszów.
Z gruntu jestem osobą miłą, pacyfistyczną i z przekonania łagodną (gorzej z praktyką), wszędzie, gdzie idę staram się siać pochwałę wolności i pokoju, ale herezja jest mi zarzucana obecnie częściej niż wtedy, gdy byłam tró gotik sejten.

Lubię języki. Gdybym mogła wybierać sobie plan lekcji, byłyby tam same języki, sztuka i taniec. I nauka o kulturze, jakieś epoki literackie, taki język polski tylko że bez gramatyki (po co komu rozbiór zdania...?).

Jeśli są pytania, proszę. Aczkolwiek myślę, że przedstawiłam się wyczerpująco.

Ww · Wysłany: Sob 22:15, 07 Mar 2009 Temat postu:

Witam Cię serdecznie. ^^
Pytania: jak masz na imię, ile masz lat i jakiej muzyki słuchasz?

Cheza · Wysłany: Sob 22:18, 07 Mar 2009 Temat postu:

Malaria? Jej, skądś Cię chyba muszę kojarzyć, tylko skąd? Poza tym miło słyszeć, że jest tu jeszcze ktoś z Warszawy. ^^
Jakie języki lubisz najbardziej, Pokrzywo?

Pokrzywa · Wysłany: Sob 22:29, 07 Mar 2009 Temat postu:

Ww: Jak mam na imię, nie powiem, bo imienia nie używam i zmieniać będę... tylko nie wiem jeszcze na jakie. Najchętniej bym go w ogóle nie miała, przecież zidentyfikować mnie można po numerze pesel... ale trzeba.
Lat mam szesnaście, rocznik 1990, matura na karku. Ale mam szesnaście.
A słucham w zasadzie... wszystkiego. Zaczynałam od Nirvany i HIMa, przeszłam przez punk, gotyk, metal i nadal słucham, chociaż obecnie mniej niż wszelkich odmian rocka ze wskazaniem na psychodelię. Ponadto wszelaki folk, muzyka etniczna, straszliwe wprost ilości musicali, czasami coś filmowego. No wszystko to, czego nie puszczają w Eskach i innych radyjkach. No, może z wyjątkiem rzeczy typu Panic At The Disco. I z wyjątkiem j-rocka, chociaż do paru melodii Dir En Grey chętnie wracam.
Cheza: (by the way, nick mi się z Wolf's Rain kojarzy, jedyne anime, jakie zdzierżyłam i co więcej natychmiast uwielbiłam). Nie mam pojęcia, skąd, ale bywałam tu i ówdzie. A co do Warszawy... Warszawa, jak Warszawa, ja tam z przekonania to krakowsko-góralska jestem : P
A najbardziej lubię niemiecki, fiński, i norweski (chociaż nie miałam okazji się go uczyć, brzmi jak z Marsa : P), chętnie bym też znała niderlandzki, arabski, ormiański, któryś (albo i więcej) z zagrożonych wymarciem dialektów lapońskich... i w ogóóóle. Ale najbardziej lubię fiński i niemiecki.

Cheza · Wysłany: Sob 22:38, 07 Mar 2009 Temat postu:

Tak mi się zdaje, że pamiętam się z forum artystom. ; ) A co do Wolf's Rain to trafiony strzał, pseudonim zaczerpnęłam właśnie stamtąd.
Ja góralska na pewno nie jestem, chociaż góry bardzo lubię. Za to do Krakowa uwielbiam jeździć, fakt. ^^

Pokrzywa · Wysłany: Sob 22:41, 07 Mar 2009 Temat postu:

Artystom? Ojej! A jaki nick tam masz?

Gość · Wysłany: Sob 22:47, 07 Mar 2009 Temat postu:

Czeeeeeeeeść! Wydajesz się bardzo wygadana i dosyć pewna siebie ^^
Mam nadzieję, ze szybko zapoznam się z Twoją twórczością ^^
Ulubiona pora roku i jakie książki czytasz, Pokrzywo? O, i czy będę mogła zdrabniać Twój nick?

Cheza · Wysłany: Sob 22:51, 07 Mar 2009 Temat postu:

Ukrywam się pod nickiem Toxic Candy. ^^'

Pokrzywa · Wysłany: Sob 22:54, 07 Mar 2009 Temat postu:

Zależy jak chcesz zdrabniać : P Na rzeczy typu "Pokrzuś" się oficjalnie nie godzę Razz

Ulubiona pora roku to zima, prawdziwa śnieżna zima, kiedy wszędzie jeździ się na łyżwach. Ostatecznie jesień, kiedy drzewa są kolorowe, jest jeszcze dość ciepło, ale nie za ciepło.
Czytam różne. Obecnie odkrywam twórczość Tarjeia Vesaasa, niesamowity był. Chociaż styl kuleje tu i ówdzie (przynajmniej w polskim przekładzie), opowieści niesamowite. Jedyne, czego nie czytam to wszelkie bestsellery, jedyne to do HP mam sentyment, bo byłam mała i głupia.

EDIT: Toxic Candy, ojejku, miło cię spotkać ponownie! *radocha*
Dawno cię tam nie było.

Vampire · Wysłany: Sob 23:03, 07 Mar 2009 Temat postu:

oho, postrach offtopu przybył! uwaga ludzie, zaraz forum będzie tak rozkręcone, że nie nadążymy za panną Hieną. ; )

a powiedz mi, cóż tak interesuje w Finlandii? ogół, czy jest może jakiś konkret?

Cheza · Wysłany: Sob 23:08, 07 Mar 2009 Temat postu:

i bardzo dobrze, świetnie by było rozkręcić forum. witam Cię Pokrzywo, vel Malario, miło ponownie spotkać! *wystawia drżącą rękę*
ja mam kolejne pytanie. jakie filmy lubisz?

Gość · Wysłany: Sob 23:11, 07 Mar 2009 Temat postu:

Oj, no dobrze, coś wymyślę *"Poks" jej łazi po głowie, ale nie zaproponuje, bo Vamp ją przestraszyła opisem nowoprzybyłej*
nie mówiłaś o ulubionej formie spędzani wolnego czasu, więc o to zapytam (no, chyba, ze to jest nauka języków?) ^^

Pokrzywa · Wysłany: Sob 23:22, 07 Mar 2009 Temat postu:

A owszem, ale postrach offtopu bez rangi jest niegroźny, więc nie ma się czego bać : P
Vampire, miło cię znów widzieć, w Finlandii interesuje mnie wszystko, od zawartości procentów w tej pitnej, aż po rodzaje pił, jakimi operują drwale w fińskich lasach. Interesuje mnie język, bardzo specyficzny, odmienny od innych języków europejskich, interesują mnie ludzie, sisu, czyli fińskość, fakt iż w Finlandii nawet jak można, to się prawa nie łamie, że na drugą kadencję wybrana została była prezes fińskiego stowarzyszenia gejów i lesbijek, co sugeruje iż jest to kraj tolerancyjny. Pasuje mi fińska małomówność, dystans, tam nikt nie będzie mi się dziwił, interesuje mnie też ogromna gadatliwość i romansowość podchmielonych Finów. Wszystko, chociaż są brzydcy jak noc, i tak ich kocham : P Każdy drobiazg, każdy ogół. Wszystko.

Chezo, filmy biorę z reguły z paskudnych, sprośnych, wstrętnych, grzesznych portali o gejach, szczególnym uwielbieniem darząc jeden tylko filmowy. Ponadto zawsze chętnie obejrzę dobry film, film, który nie jest tylko ruchomym obrazem, ale zawiera historię (i o wiele bardziej wzruszają mnie te pozbawione dramatyzmu niż melodramaty), emocje, prawdę, fascynujące postacie i ludzką psychikę, ale i te po prostu pozytywne, urocze filmy, ale pozbawione tandety. Lubię film, który coś przekazuje, zmusza chociażby do zastanowienia się nad bohaterami.

Collied, z reguły moją ulubioną formą spędzania wolnego czasu jest kibicowanie fińskim skoczkom narciarskim, nauka języków (jak już zmobilizuję się do sięgnięcia po zeszyt) i czytanie), albo nędzne próby medytacji. Od czasu do czasu miła jest rozmowa przy sziszy. Ponadto taniec: jak jestem na zajęciach, świat przestaje istnieć.

Raisa · Wysłany: Nie 9:06, 08 Mar 2009 Temat postu:

Hmmm, uczyłam się przez kilka lat fińskiego i powiem Ci, że język nadzwyczaj ciężki. Później musiałam rzucić naukę na rzecz zajmowania się maleństwem.
A co do tego, że Finowie są brzydcy jak noc - kłóciłabym się. Wszyscy moi znajomi są... nadzwyczaj przystojni ;) (hej, udawajcie, że tego nie powiedziałam, bo taki jeden będzie zazdrosny ;) ). Ale w Fi to jest tak, że i bez znajomości języka dogadasz się nawet w spożywczym jeżeli potrafisz angielski :) W krajach skandynawskich wszędzie gadają po angielsku.
Coś pogrywasz strunowo? Basowo? Elektrycznie? Klasycznie? Akustycznie? Może mieszanka jakaś? Lub coś bardziej wyszukanego?

Saint R. · Wysłany: Nie 9:15, 08 Mar 2009 Temat postu:

Witam, witam, miło mi poznać ^^
Ulubiony kolor? ;>

Pokrzywa · Wysłany: Nie 10:33, 08 Mar 2009 Temat postu:

Raiso, ale ja bym chciała się tam całkiem zadomowić, język jest piękny, dla mnie dość jasny i zrozumiały (nie to co angielski! Co to za język bez deklinacji? *zdumiewa się*), i też uważam Finów za całkiem przystojnych, tylko że mam ponoć fatalny, fatalny gust. Poza tym mnie angielski nie pociąga, nie potrafię go pojąć. Ale i tak kiedyś się go nauczę.
Zresztą mam takie podejście, że jak mam jechać gdzieś do kraju na dłużej, to ze znajomością języka. Dlatego mam z 15 języków do nauczenia się... będzie sporo pracy, ale mam nadzieję, część opanuję dobrze.

Saint R., trudno powiedzieć. Kocham kolor czarny, ale niezmiernie lubię też połączenie zieleń-żółć-pomarańcz-czerwień (może z małą domieszką brązu). Za białym nie przepadam, biały jest po to, by pokolorować.

Raisa · Wysłany: Nie 11:39, 08 Mar 2009 Temat postu:

Kolega od dziecka uczy się języków przeróżnych i w tej chwili włada perfekcyjnie 10 różnymi, a jeszcze czegoś się tam uczy (co do niektórych pytałam w ogóle co to jest - wstyd się przyznać)...
Podziwiam.
Ja tam znam angielski, niemiecki, polski i podstawy fińskiego (tylko z tego co pamiętam).

Tess · Wysłany: Nie 14:53, 08 Mar 2009 Temat postu:

Strasznie miło mi powitać, Droga Pokrzywko ^^ Nie lubisz przedmiotów ścisłych? Cóż, ja matematykę i informatykę uwielbiam, chemię w sumie też, gorzej u mnie z fizyką... Ale trudno.

Lubisz może lizaki? Nie mówię tylko o tych sławnych Chupa Chupsach, ale choćby zwykłych, kolorowych serduszkach za dziesięć groszy czy popularnych kiedyś cukrowych kogucikach ^^

I za Dir en Grey chwalę!

Pokrzywa · Wysłany: Pon 19:05, 16 Mar 2009 Temat postu:

Lizaki lubię, bardzo lubię.
I zazdroszczę twemu koledze, Raiso. Też bym tak chciała.

EDIT: Oj, nie odpowiedziałam na jedno pytanie. Niniejszym więc kajam się i naprawiam ten błąd.
Raiso, pytałaś o pogrywanie strunowe. Cóż, owszem, odrobineczkę na gitarze (mam dwie: elektryczną i taką zwykłą, z trzema strunami nylonowymi i trzema metalowymi, ale nigdy nie mogę ogarnąć nazwy - czy to klasyczna czy akustyczna), niegdyś grało się na klawiszach natomiast. Niestety lata bez grania zrobiły swoje i teraz ciężko mi cokolwiek zagrać. Chcę to ogarnąć, ale na pewno nie dam rady teraz.
Marzę o harfie. To bardzo strunowy instrument.

Raisa · Wysłany: Pon 23:03, 16 Mar 2009 Temat postu:

Gitara to wdzięczny instrument, nie ma co... Szkoda, że tak mało czasu, by na niej grać. :(

W domu aktualnie posiadam: dwie gitary klasyczne (dwa słodkie defy, Junior i Senior), jedną akustyczną (bezimienną), jedną elektroakustyczną (Dziedzic mój), oraz elektryczną (Potomkę ;)).
A grywam od... hohoho, sporo. 14 lat miałam jak zaczynałam.