Adeleida - Kruszyna Bez Maski

A-Adeleida · Wysłany: Nie 14:22, 12 Mar 2006 Temat postu: Adeleida - Kruszyna Bez Maski

No tak...
Jestem tutaj od początku, a nie ma mnie w opisie...
Pomińmy dane osobowe.

Ksywa : Adeleida, Zakurzone Marzenia
Chciałabym zobaczyć: coś, co świeci się na czarno.
Nie toleruję: męczenie zwierząt (mięso, futra, testy), aborcja, rasizm
Wsłuchuję się: wszystko oprócz disco polo, techna i polskich piosenek...
Uczę się języka: niemieckiego, angielskiego
Ulubieni: Linkin Park, Nirvana, The Rasmus, Evanescence, Nigtwish, Simple Plan, Good Charlotte, The Pussycat Dolls, Pink, Samy Deluxe, Avril Lavigne, HIM, Green Day, Tic Tac Toe ...
Styl: agrafki, dżinsy, czarny, niebieski, szary, ciemnozielony, brązowy, łańcuchy, pieszczochy, paski, frotki ...
W wolnych chwilach: piszę wiersze, przerabiam spodnie
Jestem: asertywna, agresywna Twisted Evil

, czasami samotną ofiarą losu
Jeszcze o mnie: potrafię dochować tajemnicy, kocham niemcy i niemiecki, nie cierpię lalek barbie, brudu za paznokciami, pseudo-niegrzecznych-dziewczynek, laleczkowego popu

Jak mi się przypomni to dopisze...

Tess · Wysłany: Nie 15:08, 12 Mar 2006 Temat postu:

Och.. Tokio Hotel się ulubiasz? : >
Ale cieszę się, że nareszcie coś napisałaś ^^.
Ach, gdybyś zobaczyła moje paznokcie, to byś się przestraszyła... Chociaż ich praktycznie nie ma ^^

A-Adeleida · Wysłany: Nie 15:09, 12 Mar 2006 Temat postu:

Lubię Tokio Hotel :].
Uwielbiam wręcz.
Po prostu zapomniałam Razz

.
A...no to może lepiej nie patrzę w twoje paznokcie Wink

.

...NuT... · Gość

Miło Cie poznać xD

Łoooj skoro jesteś agresywna to może ja będe ostrożna... xP

Taa... Lalki Barbie mnie załamują.... <ziewa> Sama znam kilka takich... Dosłownie gipsy (czyt. Puste w środku).

Pozdrawiam :*

A-Adeleida · Wysłany: Nie 18:38, 12 Mar 2006 Temat postu:

Agresywna jestem, oj taak...

Ona Scorpiona Von Harpia · Wysłany: Nie 20:06, 12 Mar 2006 Temat postu:

Słuchasz bardzo różnorodnej muzyki Razz

(Pussycat Dolls - pop, Evanescene - gothic rock, Tic Tac Toe - rap). A jeśli jesteś faktycznie taka agresywna, to ja się zaczynam bać xP

A-Adeleida · Wysłany: Nie 20:29, 12 Mar 2006 Temat postu:

Jedyne, czego nie słucham, to polska muzyka (wyjątki), techno i disco polo...

Czarne Oszronione Pióro · Wysłany: Pon 12:28, 13 Mar 2006 Temat postu:

Słoneczko agresywne?
Aaa..
No tak.
,,Cicho siedź" mi się przypomniało.

A-Adeleida · Wysłany: Pon 16:27, 13 Mar 2006 Temat postu:

Słoneczko agresywne, tak ^^.
Nawet nie wiecie, w ilu bójkach brałam udział...
A ty Zimna, faktycznie - cicho siedź ^^

Dancing with Dreams · Gość

Ja kumpeli zęba wybiłam xD Była afera...

A-Adeleida · Wysłany: Pon 20:14, 13 Mar 2006 Temat postu:

O wow...
Ja dzisiaj...hm....chyba 4 osoby skopałam xD

Dancing with Dreams · Gość

A ja mam jednego kumpla, który mi sie pozwala skopywac, a nawet mnie o to prosi... Ale za to musze z nim wracac do domu Razz

Zabawnie jest, ostatnio sie rzucalismy chrupakmi na środku drogi....

...NuT... · Gość

Echh... Ja w sumie też mam ochote kogoś skopać xD Haha

Taka wściekła jestem, że mogłabym.... Ufff... A najchetniej nakopałabym temu (cenzura) gościowi od biolcy... Wrr

Dancing with Dreams · Gość

A ja dziś jestem totalnie zła.... Od jutra wracam do budy, a nie mam nawet od kogo zadania wziąść, bo nikt nie chodzi ;[ Wykorzystam moje wszystkie "np" a potem będę płakać że nie mam, a przez kogo to? Przez moją <piiiiip>* starą... I tą <piiiip> lekarkę... Zastrzeliłabym je najchętniej, albo pociągła z bazooki, bo ją uwielbiam...

*<piiiiiiip> oznacza cenzurowane słowo

Nena · Wysłany: Pią 17:59, 17 Mar 2006 Temat postu:

Hej! interesujący opis! mamy wiele wspólnego1 Jesteś bardzo oryginalna...(takie odniosłam wrażenie) pozdro!

A-Adeleida

Przepraszam, odchodzę z radosnej twóczości...
Może kiedyś wrócę, nie wiem. Możecie usunąć moje posty - to zależy od Was. To jest przemyślana decyzja. Nie zmienię jej. Nie piszcie, że mam wrócić - nic nie piszcie. Po prostu funkcjonujcie nadal.

Dziękuję wszystkim za to, co tu przeżyłam. :*
Ad...

Dancing with Dreams · Gość

Ja zostałam, ty odeszłaś... Dlaczego? ALe dobrze, skoro chcesz, nie mamy prawa cię zatrzymywać... I mam nadzieję, ze nikt nawet nie wpadnie na pomysł, zeby usuwac twoje posty...

koukounaries

Adeleida, odchodzisz?
Szczerze, nie podoba mi się ta decyzja. Ale ją uszanuję =*

A-Adeleida

Nie, nie odchodzę. Jestem głupia, że mi w ogóle coś takiego przez myśl przeszło. Razz

Tess

Wiesz...
Czuję się koszmarnie źle. Mrau odeszła. Ode mnie, od RT. Tak, jakby zapomniała o mnie... Jesteśmy blisko, a tak daleko. Już dzięki temu zdołałam się załamać...
A teraz... Teraz Ty chcesz odejść? Wiesz, jak ja się muszę czuć? Pomyślałaś o mnie? Czuję się jak wymięta, nikomu niepotrzebna chustka, którą można już wyrzucić, bo na co komu ona?
Tak... Dokładnie...
Ale... Dobrze. To jest Twoja decyzja. Nie będę Cię zmuszać, byś została. Nie będę prosić. Nie będę błagać. Po prostu... Sobie siądę w kątku i rozpłaczę się. Tak. Bo przyjaciele odeszli...
I teraz tylko Sai pozostała. Tylko ona...

EDIT: Nie odchodzisz... Ulga... Łzy zniknęły... Serce napełniła nadzieja...

OrubeKaulitz

Adeleida to ja będę cicho skoro jesteś agresywna.
Tess nie smuć się. Życie jest piękne. Popatrz za okno!

A-Adeleida

Ach, juz tyle tych pseudo odejsc bylo...
***

Tym razem serio, Naprawde. Nikt nie bedzie plakal? Coz. Mnie to, szczerze mowiac - nie interesuje.Nigdy nie rodzilam sie po to, zeby komus mnie zabraklo.
No, moze jednej osobie. Ale z nia sie nigdy nie rozstane. Prawda?
Wracajac do tematu.
Chcialam podziekowac. Tym kilku osobom.

Zwlaszcza Extreme, ktora juz odeszla. Nie, nie ide w jej slady. Drepcze obok.

Oprocz tego Cold. Za... to wszystko co z wierszami zwiazane. I nie tylko.
Koukounaries. Ze jestes.

To tyle?

Uch, mam dziwne wrazenie. Ze za duzo siebie tu zostawilam.

Ach, i... i mimo wszystko dziekuje Tess.
Ale to juz ostateczny koniec.
Wiesz?

Łajt

Ad!
Nie! Nie! Nie zgadzam się!
*Łajt tupie nogami*
Proszę nie odchodź...

A co mnie tu trzyma...?

Gość

Szanuję.
Odchodzisz?
Nie będe płakać.
Na zawsze?
Nie będe płakać.
Nie wrócisz...?
Nie. nie będę płakała.
Nie chcę płakać, bo to Twoja decyzja i nic jej nie zmieni. Tworzyłaś, wkładałąś trud w grafiki.
Napisałaś cudowne wiersze, przebijając niejednego tu artystę. Nie żałuję, że mówiłam, że Cię stac.
Bo Ciebie i tak wtedy już było stać na wiecej. I pokazałaś to.
I nie dziękuj za te porady.
Bo były nic nie znaczące.
Każdy kto na Ciebie popatrzył (a raczej na Twoje linijki) mógł tak stwierdzić.
I szkoda mi tylko opowiadać. Że ich nigdy nie zobaczę.

Pa.
Szerokich dróg i pięknych kwiatów przed Tobą. Puszystych zwierzątek, miłości i czystej wody.
...Nie miałam płakać? Ale czy ktoś zabroni mi się zamysleć..?

Extraordinary Girl

Gdybym jeszcze tu była - płakałabym. Tak pozostaje mi powiedzieć, że dziękuję, że tu byłaś i że byłam tu ja, bo dzięki temu się poznałyśmy. I żeby dalej być, razem, nie potrzebujemy forum.