Hitsu

Hitsugaya

Dobra, wrzucę tu coś swojego, w końcu udało mi się zdobyć jakiś porządny skaner Smile

. Nie mam teraz czasu kompletnie, muszę na jutro napisać rozprawkę na jakiś wyjątkowo kiepski temat. Nie mam pojęcia, jak ja to zrobię Smile

.

Także, jak na razie, efekt pracy z biologii i kawałka fizyki ^^. Wena mnie naszła, kiedy myślałem, że umrę z nudów.
Jutro, być może, wrzucę trochę więcej.
Mój kumpel z sąsiedniej ławki Wink

Po narysowaniu oka wena mnie opuściła, więc szybko namachałem resztę.
ARCHIWUM:

[link widoczny dla zalogowanych]
Z 2007 - Avatar: The Last Airbender fanowski rysunek, robiony o 1 w nocy Smile

[link widoczny dla zalogowanych]
Jakaś łuczniczka
[link widoczny dla zalogowanych]
I portret koleżanki z klasy, 4h roboty.
[link widoczny dla zalogowanych]
NIE KRZYCZCIE! To 20 minut roboty było i z pamięci, koleżanka und her dog.
[link widoczny dla zalogowanych]
Autoportret, boże święty. Nie jestem podobny do siebie Smile

[link widoczny dla zalogowanych]
Kumpel z gitarą byłby... tfu!
[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

Namachałeś resztę, ale guziczki są xD
Ogólnie to mam wrażenie, że ma troszeczkę za małą głowę, tzn. za mało wypukłą w cześci eee... górnej.
A podoba mi się linia szczęki i wyraz twarzy tego kolegi.

Hitsugaya

Jak mogło zabraknąć guziczków? :>

Gość

Guziczki są kochane i rozczulajace xD

Ww

Nie mam kompletnie nic do zarzucenia. Może dlatego, że nie znam się na rysunku.
Trochę widać, że 'namachane', gdybyś się bardziej postarał byłoby jeszcze lepiej.
Ale powiem jedno: guziczki mnie rozbroiły. ;D No to czekam na więcej.

Hitsugaya

No dobra, next. Tym razem rysunek sprzed roku (półtorej? Nie mam pojęcia). Byłem zafascynowany bajeczką "Avatar - The Last Airbender" Smile

Gość

Nie chciało Ci się kolorować, czy skanek kolory pogubił?
Jezeli to drugie, to okej, ale jeżeli to pierwsze... to jeżeli już się bierzesz za kredki to porządniej! Bo rysunki są tego warte! ^^

Hitsugaya · Wysłany: Pon 19:04, 02 Mar 2009 Temat postu:

Mój zasób kredek w owym czasie to były może cztery na krzyż Smile Nie chciało mi się Smile
Wiem, jestem bałaganiarski, nic mi się nie chce nigdy dokończyć :>

EDIT:
Tym razem miss archer, też z dawna Smile Czyli początek listopada

Łajt · Wysłany: Pon 19:10, 02 Mar 2009 Temat postu:

jakaś łuczniczka - jak to nazwałeś - przywołała na moją twarz nieznaczny uśmiech. rzeczywiście rysunek wydał mi się radosną twórczością. dosłownie. może dlatego, że tak mało na nim kolorów. Very Happy

co myślicie o prezencie dla Hitsu w postaci kredek? xD

Hitsugaya · Wysłany: Pon 19:11, 02 Mar 2009 Temat postu:

Moje cztery... (nie, pięć!) kredek ma się wręcz doskonale! Razz

Ww · Wysłany: Pon 19:36, 02 Mar 2009 Temat postu:

Dosyć ubogi zestaw. xDD
Jestem za prezentem, bo jednak wolę kiedy rysunki mają dużo kolorów.

Saint R. · Wysłany: Pon 20:05, 02 Mar 2009 Temat postu:

Dobre kredki nie są złe xD A ja się pochwalę! Kupiłam sobie dzisiaj kreeeeedkiiii! <33
Łuczniczka fajna. Kolorów się nie czepiam xD Ale ten kawałek drzewa z boku mi nie pasuje Razz

Hitsugaya · Wysłany: Pon 21:08, 02 Mar 2009 Temat postu:

Pusto było na dziewiątej, musiałem coś z tym zrobić! Very Happy

(A nikt nie zwrócił uwagi na krówkę w tle? :< )

Saint R. · Wysłany: Pon 21:36, 02 Mar 2009 Temat postu:

*szuka krowy*
Krowa to to coś koło domku? ^^'

Na przyszłość - nie powinno się rysować obiektów takich jak drzewa wychodzących poza kartkę. A w szczególności wychodzących aż tak bardzo [ja tam widzę tylko korzenie i liście na górze xD]

Hitsugaya · Wysłany: Wto 15:27, 03 Mar 2009 Temat postu:

Tak! To jest "to coś koło domku", nie widać?! :< ( Very Happy

)
Mówisz, że nie powinno się... dziękuję za radę Smile

Łajt · Wysłany: Wto 15:46, 03 Mar 2009 Temat postu:

ta krowa przypomina mi wielkiego, zmutowanego kreta xD

Saint R. · Wysłany: Wto 16:04, 03 Mar 2009 Temat postu:

Aha, czyli to tak wyglądają zmutowane krety! *olśnienie*
Dzięki, Łajt xD

Ano nie powinno się. Przynajmniej tak mi coś świta, że baba na lekcji mówiła coś takiego kiedy jeszcze uważałam na plastyce ^^

Ww · Wysłany: Wto 17:31, 03 Mar 2009 Temat postu:

Ja też kojarzę, że nie powinno się rysować elementów wychodzących poza kartkę.
Chociaż dużo z rysunkiem nie mam do czynienia.
Zmutowany kret? Hahaha. xDD
Rysunki mi się podobają, ale jedyne czego mi w nich brakuje to kolorów!

Hitsugaya · Wysłany: Wto 18:25, 03 Mar 2009 Temat postu:

U mnie plastyka to pisanie o sztuce w romantyźmie, cechach rzeźby gotyckiej i tym podobne. Zero rysunku, zero jakichś wskazówek, tym bardziej czuję wdzięczność Smile

)
Zmutowany kret! Foch! Toż to krówka piękna jest, łaciata mućka! Myślicie że z czyjego mleka serek almette powstaje?! :<

Gość · Wysłany: Wto 20:29, 03 Mar 2009 Temat postu:

To nie jest zmutowany kret, ani krowa od almette, czy tez milki! Nie widzicie, ze to KLESZCZ przy swojej BUDZIE szukający ofiary i wprowadzający do obrazka niespokojny nastrój? Bestia węszy! Chce dopaść łuczniczkę, ale nie, ona się nieee daaaa! *przeżywa rysunek*
Tak btw. to chyba takich elementów się do obrazka nie wprowadza, bo chyba burzy kompozycję, czy coś i rysunek/fotografia "leci" w jedną stronę, aczkolwiek mogę się mylić, specem nie jestem, na plastyce mogłam nie zrozumieć/wyciągnąć błędne wnioski.

Hitsugaya · Wysłany: Wto 21:34, 03 Mar 2009 Temat postu:

W życiu nie miałem czegoś takiego jak "plastyka z rysowaniem", więc jestem kompletnym amatorem, jeśli chodzi o sprawy kompozycji tudzież innych tego typu spraw. A z resztą, nawet jakbym nie był takim ignorantem, to mućka i tak by się znalazła, o! Very Happy

Kleszcz! :O

Ww · Wysłany: Wto 22:39, 03 Mar 2009 Temat postu:

Kleszcz łowca i węszyciel. xD
No cóż.. różnie można interpretować tą krowę/kreta/kleszcza (niepotrzebne skreślić).
Hitsu, czekamy na Twoją dalszą radosną twórczość. ; )

Saint R. · Wysłany: Śro 19:27, 04 Mar 2009 Temat postu:

Jakby się tak bardziej przyjrzeć to przypomina też nieco chomika.

Hitsugaya · Wysłany: Czw 15:21, 05 Mar 2009 Temat postu:

No nie! Czepili się biednej mućki Smile

Hitsugaya

Nowy rysunek, teraz w końcu jakiś aktualny. Enjoy.